Translate

wtorek, 6 sierpnia 2013

A więc udało mi się być na LGP w Wiśle. Cudowne uczucie... Jeśli ktoś był to sam wie... Ja osobiście polecam sektor A4, obok przechodzą skoczkowie, więc można liczyć na piąteczki, autografy albo zdjęcia z nimi... Fantastycznie, ale o tym za chwilkę.
 Bardzo się cieszę ze zwycięstwa Polski w drużynowym. Szczerze to miałam pewne obawy w stosunku do Krzysia Bieguna, bałam się że nie poradzi sobie z presją, ale na całe szczęście nie miałam racji. Dlatego gratulacje dla całej drużyny, ale w szczególności dla tego młodego skoczka. Ucieszyło mnie również drugie miejsce Niemców, do których zaczęłam się przekonywać, oraz 3 miejsce Słoweńców. Lekko zawiodłam sie na Norwegach, liczyłam na ich wyższe miejsce...


 W konkursie indywidualnym liczyłam na zwycięstwo Polaka i czułam lekki niedosyt z powodu drugiego miejsca mojego ulubieńca, ale było naprawdę dobrze... Wygrana Wellingera również niezbyt mnie cieszy... Na najniższym stopniu podium stanął Roman Koudelka.


Wracając do autografów, zdobyłam autografy m.in od:
Maćka Kota (z tego cieszę się najbardziej), Severina Freunda, Toma Hildego, Petera Preva, Kamila Stocha, Richarda Freitaga, Andreasa Wellingera, Andreasa Stjernena, Rune Velty i wiele innych, ale nie chce się rozpisywać, 
  
Udało mi się też zrobić sobie zdjęcie z:
Maćkiem Kotem (aaa!!!)
Severinem Freundem
Lukasem Hlawą
oraz z 
Karlem Geigerem. 
~kacha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz